Koloseum (Rzym): ile kosztuje bilet i czy warto je zobaczyć?

Koloseum (Rzym): ile kosztuje bilet i czy warto je zobaczyć?

22 kwietnia 2020 0 przez redakcja

Krwawa wizytówka Rzymu

Prawdopodobnie nie istnieje na świecie miasto, którego śledząc przeszłość, nie znajdziemy śladów okrucieństwa jednego człowieka względem drugiego. Przeglądając karty historii, dzieje wojen, podbojów, zaraz i plag, od razu myśli uciekają do rzek krwi, którymi spływały ulice wielu miast. Rzym jest znany między innymi i z tego powodu, bo to właśnie w nim przelano krew tysięcy niewinnych ludzi.

Koloseum w Rzymie

Koloseum to monumentalna budowla wznosząca się nad miastem, pochodząca ze starożytności, wzniesiona jako amfiteatr, na zlecenie cesarza rzymskiego Wespazjana z dynastii Flawiuszy. Przy jego budowie pracowało kilkadziesiąt tysięcy żydowskich niewolników, wznosząc budowlę ze skał osadowych w formie bloków, wydobywanych z kamieniołomów, w połączeniu ze skałą wulkaniczną. Wzniesione zostały cztery kondygnacje, wysokie na prawie 50 metrów. Według różnych źródeł szacuje się, że rzymska arena mieściła od 50 do nawet 80 tysięcy ludzi. Początkowo używano jej jako areny walk zwierząt, napuszczając na siebie tygrysy, niedźwiedzie i inne gatunki. Za każdym razem zmieniano scenerie, traktując brutalne walki jak występ sceniczny. Sama nazwa Koloseum zaczęła funkcjonować dopiero w średniowieczu, a swoją nazwę otrzymała przez stojący nieopodal posąg Kolosa Nerona.

Igrzyska ze śmiercią w tle

Tradycja organizowania igrzysk w murach Koloseum sięga już pierwszych lat po zakończeniu jego budowy. Już uroczystemu otwarciu towarzyszyło aż 100 dni igrzysk, zarządzonych przez panującego Tytusa Flawiusza. Wśród walczących stworzeń nie znajdowały się jedynie zwierzęta, organizowano również także bitwy gladiatorów, wojowników i polowania. Wszystko ku uciesze tłumu, spragnionego tak bestialskiej rozrywki.

Od początku organizowano tam również publiczne egzekucje. Arena czasem zmieniała się nawet… w basen. Tak, zapełnienie areny przy pomocy podziemnych studni i kanałów, a także miejskich akweduktów trwało około 7 godzin. Taka aranżacja służyła odgrywaniu bitew morskich, w tym na przykład, według niektórych podań, batalii morskiej między Grekami, Koryntianami, a mieszkańcami Korfu. Nie odbywały się one aż tak często, jak igrzyska, przez które Koloseum otrzymało miano jednej z siedmiu bram piekieł.

Ostatnie igrzyska odbyły się na terenie Koloseum w 528 roku, zamykając krwawy rozdział w historii tego regionu.

Miejsce to przez lata zmieniało swoich zarządców i właścicieli, stworzono tam na pewien czas mały kościół i cmentarz. Lata później przez pewien czas Koloseum służyło rodzinie Frangipani jako zamek, dodali do niego nawet fortyfikację.

Obecne zniszczenia budowli spowodowane zostały licznymi trzęsieniami ziemi i kradzieżami mającymi miejsce na jego terenie. Eksploatowano go również niczym kamieniołom, budując na jego fragmentach inne budynki w Rzymie. Ten proceder skończył się dopiero w roku 1774.

Zwiedzając to miejsce, warto poświęcić kilka chwil na refleksję nad jego przeszłością i historią. Stąpając w tym samym miejscu, w którym na śmierć skazywanych było tak wiele osób, warto zachować ciszę i okazać im szacunek. Nawet jeśli ich ciała nie zostały pochowane na jego terenie, Koloseum wciąż jest miejscem upamiętniającym ich męczeństwo, ich śmierć, ich ból. Nie wolno o tym zapominać, przechodząc zawiłymi, podziemnymi korytarzami, galeriami komunikacyjnymi, a zwłaszcza po arenie.

Ciekawostki o Koloseum

Co ciekawe, w czasach swojej świetności Koloseum posiadało rozkładany dach składający się z systemu linek i trójkątnych żagli, umieszczonych na palach, umożliwiających swobodny przepływ powietrza. Za jego rozkładanie odpowiedzialni byli wyszkoleni marynarze. Stanowił w dużej mierze cud ówczesnej architektury.

Dziś Koloseum znajduje się nie tylko na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, ale także od 2007 roku na liście nowych cudów świata. W tym momencie zachowało się jedynie około 40% jego powierzchni. Miejsce wciąż kojarzone z brutalnym mordem niemal pół miliona ludzi, w tym momencie jest wykorzystywane do walki z karą śmierci. Ruiny Koloseum co roku, 30 listopada służą do wyświetlania apelu “tak dla życia, nie dla kary śmierci”, w ramach ogólnoświatowej akcji #Citiesforlife.

Koloseum bez ograniczeń można zwiedzać jedynie z zewnątrz. Żeby wejść do środka, niezbędny jest bilet, który kosztuje od 7 do 12 euro. Zwiedzać to miejsce może w jednym momencie maksymalnie 3000 osób, co oznacza, że chcąc je zwiedzić, trzeba się przygotować na stanie w kolejce. Ratunkiem od niej jest jedynie posiadanie specjalnej karty Roma Pass, kosztującej 28-36 euro i uprawniającej do przejścia przez specjalną bramkę. Karta ta jest ważna przez 48-72 godziny i uprawnia także do innych rzeczy, takich jak darmowy przejazd komunikacją miejską, darmowe wejścia do niektórych zabytków czy zniżek na niektóre bilety. Warto się z nią zapoznać i sprawdzić, czy kupienie jej nie opłaca się bardziej niż płacenie za każdy bilet w mieście osobno.

Kolejnym znanym sposobem na ominięcie kolejki, jest wejście na teren Koloseum od strony Palatyn.

Mimo że jest to tak popularny zabytek, kiedy znów przyjadę do Rzymu, znowu się w nim pojawię.