Historia łuku triumfalnego w Rzymie

Historia łuku triumfalnego w Rzymie

25 kwietnia 2020 0 przez redakcja

Czy Forum Romanum to przeciętny, zabytkowy rynek?

Swoją pierwszą wizytę w Rzymie, nie mogłam nie zacząć od najsłynniejszych zabytków. Już do dziecka zawsze bawiła mnie nazwa legendarnego placu rzymskiego, Forum Romanum, na którym w czasach świetności republiki rzymskiej omawiano najważniejsze kwestie związane z funkcjonowaniem miasta, zarówno w kwestiach politycznych, jak i towarzyskich. Stojący u stóp Kapitolu i Palatynu był niegdyś bagnistą doliną, regularnie zalewaną przez wody Tybru.

Dopiero po osuszeniu tego terenu przez Etrusków i utworzeniu w tym miejscu placu targowego, zaczęły pojawiać się wokół niego świątynie, pomniki, a także bazyliki. W tamtych czasach bazyliki nie były jeszcze miejscem, w którym czciło się świętych czy bogów, służyły jako miejsca obrad i spotkań. Wokół targu utworzyło się ważne miejsce spotkań rzymian, które pisarze zaczęli opisywać jako wypełnione gwarem prawników, sklepikarzy czy bankierów. Z czasem przez Forum Romanum zaczęły przechodzić ważne procesje i uroczyste pochody, a miejsce zaczynało nabierać coraz większego znaczenia również w sferze sakralnej.

Najważniejsze świątynie wokół Forum Romanum

Chociaż nie wszystkie z nich zachowały się w dobrym stanie do dzisiaj, trudno rozmawiając o Rzymie i odwiedzając Forum Romanum, nie próbować odszukać miejsc, w których niegdyś stały najważniejsze świątynie.

Spośród nich wyróżnić trzeba świątynię Romulusa, która jednak nie była poświęcona jednemu z założycieli miasta. Została wzniesiona na cześć syna cesarza, który nadał mu takie samo imię, na jego cześć. Razem z okazałą kopułą, można podziwiać ją do dziś, jako jedną z najlepiej zachowanych świątyń.

Dalej, naprzeciw siebie stały dwie ważne świątynie. Pierwszą była Regia, w której miejscu stał dom władców Rzymu, drugą świątynia boskiego Juliusza, w której wciąż znajduje się ołtarz, na którym spalono ciało Juliusza Cezara, po tym, jak otrzymał niespodziewane ciosy nożem od swojego przyjaciela, Brutusa.

Jedną ze zniszczonych świątyń była także okrągła świątynia Westy, bogini życia, w której westalki, czyli kapłanki służące bogini Weście podtrzymywały ognisko, stanowiące symbol państwa rzymskiego.

Teren Forum Romanum posiada również kilka interesujących legend. Jedną z nich, jest informacja, że ziemia rozstąpiła się, tworząc rozpadlinę, do której wpadł 362 lat p.n.e. Marek Kurcjusz, znikając razem z rozpadliną. Okolica kryje więcej sekretów, niż by się mogło wydawać.

Łuki triumfalne?

Nie tylko stawianie świątyń, pomników i bazylik było sposobem uczczenia swoich bohaterów i zasług u Rzymian. Budowali oni także łuki triumfalne.

Pierwsze zbudowane łuki niestety nie zachowały się do naszych czasów, a w całym Rzymie wciąż można podziwiać jedynie kilka z nich: Łuk Oktawiana Augusta, Tytusa, Septymiusza Sewera, Galiena i Konstantyna Wielkiego. Każdy symbolizuje triumf, który bohaterowie rzymscy odnieśli na przestrzeni lat, w trakcie ważnych wojen.

Łuki triumfalne należą do najbardziej charakterystycznych elementów budowy rzymskiej, wznoszonych dla uczczenia zasług zwycięskich wodzów. Zasługi te oznaczały, że zostało odniesione zwycięstwo, w którym zginęło przynajmniej 5000 żołnierzy wroga. Jeśli tak się stało, wznoszona była brama ozdobiona płaskorzeźbami, kolumnami, a także attyką, dodatkowo zawierająca inskrypcje ku czci zwycięskiego wodza. I tak się składa, że aż trzy z nich wciąż można podziwiać na terenie Forum Romanum. Najstarszy z nich to Łuk Tytusa i z całej trójki prezentuje się najskromniej. Powstał po zwycięstwie odniesionym przez Tytusa i jego ojca Wespazjana w wojnie z Judeą.

Kolejny z nich, Łuk Septymiusza Sewera powstał jako upamiętnienie zwycięstwa Septymiusza nad Partami.

Ostatni wciąż zachowany łuk to Łuk Konstantyna Wielkiego, najszerszy i najbardziej okazały z całej trójki. Wzniesiono go zarówno na cześć panowania cesarza, jak i zwycięstwo odniesione w bitwie o most Mulwijski.

Zwiedzanie Łuków Triumfalnych

Patrząc na łuki, trudno nie wyrazić uznania jak pięknymi i majestatycznymi są budowlami. Aż szkoda, że podziwiać można je tylko z odległości, bez możliwości przyjrzenia się z bliska mizernym zdobieniom znajdującym się wyżej, niż sięga ludzki wzrok, stojący naprzeciw zabytku.

Stanowią znaczący i ważny symbol niegdysiejszej potęgi militarnej Rzymu i nawet osoby niezainteresowane historią rzymskich wojen, z przyjemnością je zobaczą.

Stojąc naprzeciw, byłam oczarowana i nieco zakochana w przepięknej kamiennej robocie. I chociaż raczej nie wybiorę się kolejny raz na zwiedzanie Forum Romanum, uważam to za ważną wycieczkę. Żałowałabym, gdybym się w nią nie wybrała. Polecam, bo naprawdę warto kupić bilet, pamiętając, że łączy się on z możliwością zwiedzenia zarówno Forum Romanum, wnętrza Koloseum, jak i Palatyn. Jest jednorazowy, za to ważny przez dwa dni i można bez problemu zakupić go przez internet. A po skończonym dniu zwiedzania warto udać się nieopodal na obiad albo deser w jednej z licznych knajpek, w towarzystwie wielu ulicznych grajków, tworzących niepowtarzalną atmosferę.